Decyzja o odcięciu roli Johna Cho w Tigertail była trudna.

Film „Tigertail” z 2020 roku w reżyserii Alana Yanga to fabularyzowana wersja historii ojca filmowca. „Tiger Tail” podąża za postacią o imieniu Pin-Jui (Hong Chi-Lee w młodości, doskonała Tzi-Ma w teraźniejszości), która dorasta w Huwei na Tajwanie i ostatecznie się od niego oddala. Pin-Jui musi wybrać między kobietą, którą kocha, a tą, którą powinien poślubić dla wygody i stabilności finansowej. W końcu wybiera to drugie i osiada w Stanach Zjednoczonych. Pin-Jui staje się surowym, powściągliwym, mającym obsesję na punkcie rządów ojcem w średnim wieku, który jest teraz w separacji od swojej amerykańskiej córki (Christine Ko), która nie może znieść jego obsesji na punkcie statusu i bogactwa. „Tigertail” to próba zrozumienia jego własnych, odległych rodziców, a odmowa Yang, by oczerniać Pin-Jui, jest wspaniałym wysiłkiem empatii.

Być może najbardziej rozpoznawalną gwiazdą „Tygrysiego ogona” jest Joan Chen, która zaczęła grać w latach 1970., wystąpiła w kilku głośnych amerykańskich produkcjach – zagrała Josie Packard w „Twin Peaks” – i wyreżyserowała kilka niezwykłych filmów fabularnych („Xiu Xiu: The Sent Down Girl”, „Jesień w Nowym Jorku”). W „Tigertail” miała wystąpić także inna godna uwagi gwiazda: wspaniały John Cho.

Jednak podczas montażu Tygrysiego ogona Yang zdał sobie sprawę, że postać grana przez Cho i wszystkie nakręcone przez niego sceny nie będą naturalnie pasować do tego, czym miał być ten film.

#W rolach głównychJohnCho

Tygrysek

Netflix

W wywiadzie dla Vulture z 2020 roku Yang wyjaśnił, dlaczego zdecydował się wyciąć jedną z największych gwiazd filmu i jak bardzo go to bolało. Yang powiedział tylko, że Cho ma pojawić się w obecnych sekwencjach w „Tigertail” i podał kilka innych szczegółów dotyczących swojej roli lub miejsca jego postaci w historii.

Yang przeprosił i nie był tak bezwzględny, by wyciąć sceny z Cho bez poinformowania aktora:

„Naprawdę kręcił z nami różne rzeczy. To było niesamowite. Zagrał w filmie fantastycznie. Jak to czasem bywa podczas montażu, film mówi, czym chce być. Zabijało mnie to, ale jego postać była obecna w niektórych scenach współczesnego życia i ostatecznie nie wykorzystaliśmy tych scen. Zadzwoniłem do Johna, gdy tylko rozważałem podjęcie tej decyzji. Był w Australii na planie filmu „Cowboy Bebop”. Odbyliśmy dość długą i sensowną rozmowę. Był bardzo wspierający i wyrozumiały. Zawsze będę pamiętał tę rozmowę. »

Yang był również wrażliwy na fakt, że Cho jest ważną postacią w społeczności azjatycko-amerykańskiej. Cho bardzo otwarcie mówił o swoich doświadczeniach jako Koreańczyk w amerykańskim systemie showbiznesu, przyznając, że azjatyccy aktorzy są zbyt rzadko wybierani do odgrywania głównych ról w głośnych projektach filmowych. Wielu fanów aktora rozpoczęło również internetową kampanię partyzancką, nazwaną po prostu #StarringJohnCho, w ramach której przerobili twarz Cho na istniejące plakaty filmowe, zastępując aktorów rasy kaukaskiej. Ta akcja nie została podjęta z prostego powodu fanatyzmu, ale by podkreślić rzadkość azjatyckich twarzy w amerykańskich filmach.

zabij swoich ukochanych

Tygrysek

Netflix

Yang był świadomy znaczenia Cho jako gwiazdy filmowej, co sprawiło, że decyzja o odcięciu go od „Tigertaila” była szczególnie trudna.

„Powiedział mi, że świetnie się bawił pracując nad tym filmem. W rzeczywistości kręcił w tym filmie sceny, których nigdy wcześniej nie kręcił w swojej karierze. Wiem, jak długo pracował i ile znaczył dla społeczności azjatycko-amerykańskiej, więc to wiele dla mnie znaczyło. Jest producentem wykonawczym filmu. Film nie byłby taki sam bez jego energii i siły, więc jestem niesamowicie wdzięczny za wszystko, co John dał filmowi. »

E. Alex Jung, prowadzący wywiad z Vulture, użył wyrażenia „zabij swoich kochanych”, aby opisać cięcie, a Yang się zgodził. Ale zdeterminowany, by zrobić z „Tygrysiego ogona” taki film, jakiego pragnął, Yang pozostał niezłomny.

„Tak jak powiedziałem, stało się to również podczas procesu pisania” - powiedział. „Czasami dzieje się to w montażowni, ale tak naprawdę chodzi o to, aby dowiedzieć się i zagłębić w to, co jest sercem filmu. Chodzi o pytanie, jak sprawić, by każda scena w filmie zmierzała do celu końcowego. Tutaj trzeba dokonać najtrudniejszych wyborów. »

„Tigertail” miał na początku pewne problemy produkcyjne, ale stał się jedną z najbardziej charakterystycznych historii o imigrantach ostatnich lat. Jest obecnie dostępny w serwisie Netflix i zawiera najlepszy występ w karierze aktora Tzi-Ma.

 

Czytaj więcej Przewodnik:

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *